Bycie Mamuśką w równym stopniu Cię cieszy, co przeraża? Spokojnie, ja też jadę na tym samym macierzyńskim wózku, w dodatku bez trzymanki, a to miejsce pozwala mi nie zwariować…
Przelewam na wirtualną kartkę swoje sarkastyczne podejście do macierzyństwa, do tych wszystkich obesranych pieluch, które byłoby mi dane zmieniać, do tych wszystkich nieprzespanych nocy, do szarej codzienności, w której obecnie króluje obieranie jabłek i poszukiwanie zaginionych skarpetek…
Póki co nie stać mnie na profesjonalnego terapeutę, toteż odreagowuję w taki właśnie sposób! Pisząc bloga Wspomnienia jak z bajki. Domyślam się, że Tobie też przyda się odskocznia…
Zostań ze mną, a wspólnie będziemy się śmiać i płakać z naszych matczynych wpadek i sukcesów (jeśli takie będą, hehe).